Cześć! Jestem Adaś. Mam 10 lat. Bardzo lubię jeździć na rowerze oraz interesuje się piłką nożną.
Mama mówi, że jestem bystry, koleżeński i empatyczny. Mówi o mnie „ mój pieszczoch” bo bardzo
się lubię do niej przytulać, szczególnie rano. W listopadzie zeszłego roku uległem wypadkowi na
skutek, którego poważnemu poparzeniu uległy moje drogi oddechowe, twarz oraz obie dłonie. Ze
względu na poparzone drogi oddechowe musiałem być zaintubowany, wprowadzony w śpiączkę
farmakologiczną oraz podłączony do respiratora. Po wybudzeniu ze śpiączki wszystko bardzo mnie
bolało, ale i tak najgorsze było to, że rodzice mogli mnie odwiedzać tylko kilka godzin w ciągu dnia.
Bardzo za nimi tęskniłem i tak strasznie się bałem. Po trzech tygodniach znalazłem się na oddziale
chirurgii rekonstrukcyjnej i leczenia oparzeń ( ufff! ale trudna nazwa), gdzie kontynuowano leczenie
skutków oparzenia. Na prawej rączce lekarze wszczepili mi „sztuczną skórę”, a następnie po pięciu
tygodniach przeszczepiono skórę z mojej nogi na rękę. Wtedy też wszystko bardzo mnie bolało.
Obecnie miejsca po oparzeniu podlegają pielęgnacji polegającej na częstym smarowaniu, masowaniu
blizn oraz nakładaniu plastrów silikonowych. Nadto rodzice każą mi zakładać na twarz oraz rączkę
ubrania uciskowe szyte na wymiar, które wspomagają proces leczenia blizn. Niestety często je trzeba
zmieniać, stąd potrzebne są znaczne środki na ten cel. Marzę o tym, aby jak najszybciej wsiąść na mój
rower który stoi zakurzony w garażu, a także chciałbym jak najszybciej zapisać się do szkółki
piłkarskiej tak jak moi koledzy, ale muszę jeszcze na to poczekać. Jeśli zdecydują się Państwo
przekazać 1,5 % podatku na wskazany przeze mnie nr KRS moje marzenia mogą się spełnić szybciej.
Informacje na temat możliwości przekazania darowizn oraz odpisów 1,5% podatku znajdują się pod zdjęciem.